mojeradio.uk
Brytyjska minister spraw wewnętrznych, Suella Braverman, podała się do dymisji. Jest to kolejna osoba z rządu, która w wielu kwestiach nie zgadzała się z premierem Liz Truss. O szczegółach swojej decyzji minister poinformowała w środę, za pośrednictwem Twitera.
Suella Bravrman to popularna postać torysowskiej prawicy. Jej rezygnacja odbiła się szerokim echem i po raz kolejny podważyła przywództwo premier Liz Truss. W liście rezygnacyjnym zaadresowanym do pani premier, minister spraw wewnętrznych jako główny powód rezygnacji wskazuje swoje zaniechanie. Twierdzi, że z prywatnej skrzynki mailowej wysłała poufne dokumenty do innego członka parlamentu. To „techniczne naruszenie zasad” – pisze. Zapewnia, że gdy tylko zdała sobie sprawę z błędu, niezwłocznie poinformowała o nim sekretarza gabinetu. „Praca w rządzie polega też na tym, że jego członkowie biorą odpowiedzialność za swoje błędy” – podkreśliła.
„Udawanie, że nie popełniliśmy błędów i nadzieja, że sprawy magicznie się ułożą nie jest poważną polityką. Popełniłam błąd. Biorę na siebie odpowiedzialność. Rezygnuję” – czytamy dalej w oświadczeniu. Suella Braverman przyznała również, że ma poważne obawy co do kierunku, w którym zmierza rząd.
„Nie tylko złamaliśmy kluczowe obietnice, które złożyliśmy naszym wyborcom, ale mam wrażenie, że nie przestrzegamy też zobowiązań odnośnie decyzji zawartych w manifestach”. Mowa tu o zmniejszeniu ogólnej liczby migracji, której minister jest zwolenniczką. Mimo, że sama pochodzi z rodziny imigrantów, to stanowczo opowiadała się za Brexitem. List zakończyła dziękując swoim współpracownikom i życząc następcy powodzenia.
— mojeradio.uk (@mojeradio_uk) October 20, 2022
Napisane przez: Dominika Kister
minister spraw wewnętrznych rezygnacja Suella Braverman UK Wielka Brytania
mojeradio.uk 2023