Wielka Brytania

Była premier: to nie moja wina

today05/02/2023 13

Tło
share close

Była premier Wielkiej Brytanii w ostatnim wywiadzie stwierdziła, że nie poczuwa się do winy, jeśli chodzi o jej polityczną porażkę. Za wszystko obwiniła system, a także „potężny establishment gospodarczy”.

Była premier
Fot. Dreamstime

Premier Liz Truss była najkrócej urzędującym premierem Wielkiej Brytanii. Po sześciu tygodniach od objęcia stanowiska złożyła rezygnację z urzędu, odchodząc w cieniu skandali i niekompetencji. Była krytykowana między innymi za przedstawiony plan gospodarczy, który przewidywał cięcia podatków. Mimo że zarówno komentujący, jak i partyjni koledzy obwiniali ją za złe zarządzanie krajem, Liz Truss nie poczuwa się do odpowiedzialności.

W niedzielę za szybki upadek swojego rządu Truss obwiniła „potężny establishment gospodarczy” i wewnętrzną opozycję Partii Konserwatywnej. Powiedziała, że nadal uważa, że jej polityka obniżania podatków była słuszna. Przerwała tym samym swoje medialne milczenie i pierwszy raz od rezygnacji skomentowała swój wybór.

„Nie twierdzę, że jestem bez winy w tym, co się stało. Uważam jednak, że zasadniczo nie dano mi realistycznej szansy na wprowadzenie w życie mojej polityki. Stało się to przez bardzo potężny establishment gospodarczy w połączeniu z brakiem wsparcia politycznego” – stwierdziła na łamach Sunday Telegraph.

Oprócz tego uważa, że jej rząd stał się „kozłem ofiarnym”, a jej plan niskich podatków „był słuszny”. Słowa Truss mogą wywrzeć jeszcze większą presję na premier Rishi Sunak. Już teraz sytuacja Partii Konserwatywnej nie przedstawia się zbyt dobrze. W Wielkiej Brytanii strajkuje coraz więcej grup zawodowych, partia straci poparcie, a rząd zdaje się nie mieć planu na poprawę sytuacji.

Napisane przez: Dominika Kister

Oceń

0%
Zazwalaj na powiadomienia OK Nie dziękuję