mojeradio.uk
W Polsce powstaną niektóre części do nowych okrętów brytyjskiej marynarki wojennej. Mimo że łączna ilość prac wykonywanych w Polsce nie przekroczy 1%, komentatorzy uważają, że rząd Wielkiej Brytanii nie dotrzymał słowa i nie dba o rodzimy przemysł.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi rządu o „odbudowaniu brytyjskiego przemysłu stoczniowego”, rząd Wielkiej Brytanii zlecił Polsce wykonanie niektórych części do nowych okrętów wojennych. Polskie stocznie budują bloki kadłuba dla fregaty Type 31, a ostateczny montaż odbywa się w stoczni firmy Babcock w Rosyth, na północ od Edynburga. Nie spodobało się to opinii publicznej, która przypomina o zapowiedziach „ponownego renesansu brytyjskiego przemysłu”.
Kiedy w 2017 roku ogłoszono konkurs na budowę fregaty w ramach krajowej strategii budowy statków, ówczesny sekretarz obrony, sir Michael Fallon, określił go jako „ogromną szansę” dla stoczni. „Musimy wrócić do samodzielności” – powiedział.
Mimo to przetargi zaczęły wygrywać inne państwa, w tym również Hiszpania, gdzie w 2017 roku budowano niektóre okręty dla Królewskiej Marynarki Wojennej.
📢 To wbrew wcześniejszym zapowiedziom brytyjskiego rządu 👇 #UK #Poland #wieszwiecej #wiadomosci #news #popolsku #wiadomoscipopolsku #wiadomoscizWielkiejBrytanii #Breaking #conowego #Polonia #navy #battleshiphttps://t.co/P47vTcf4go pic.twitter.com/QYsffbVTmb
— mojeradio.uk (@mojeradio_uk) April 11, 2023
Napisane przez: Dominika Kister
marynarka wojenna nowa umowa Polska wiadomości Wielka Brytania
mojeradio.uk 2023