Listeners:
Najlepsi słuchacze:
mojeradio.uk
W nocy z poniedziałku na wtorek (12/13 września) wybuchły walki na terenie Armenii. Azerbejdżan po raz kolejny narusza terytorium niezależnego państwa i dąży do otwartej wojny. Walki toczą się wzdłuż południowej granicy z Armenią.
Minister obrony Armenii, Drastamat Kanajan, przekazał, że „Azerbejdżan używa artylerii, moździerzy i dronów. Uderza w infrastrukturę wojskową i cywilną”. Premier kraju oczekuje stanowczej reakcji od światowych przywódców. Rozmawiał między innymi z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, a także prezydentem Rosji – Władimirem Putinem.
„Ministrowie obrony Armenii i Rosji osiągnęli porozumienie ws. podjęcia niezbędnych kroków na drodze do stabilizacji sytuacji” – podało w komunikacie Ministerstwo Obrony Armenii.
Spór między Armenią a Azerbejdżanem toczy się od dziesięcioleci, a głównym punktem zapalnych jest Górski Karabach. Teren, który oficjalnie uznany jest za samodzielny byt państwowy, ale w rzeczywistości jest on nadal przedmiotem sporu. Zarówno Armenia jak i Azerbejdżan rości sobie prawo zrządzania terenem i oba państwa starają się zaznaczyć tam swoją obecność. Mimo, że Górski Karabach leży w granicach Azerbejdżanu, to jest on kontrolowany głównie przez Ormian. Najkrwawsze starcia miały miejsce w latach 1988-1994. Od tamtego czasu panował względny spokój, aż do 2020 roku, kiedy w wyniku walk zginęło ponad 6 tysięcy osób. Po kilku tygodniach wynegocjowano pokój, w czym udział brała również Rosja.
— mojeradio.uk (@mojeradio_uk) September 13, 2022
Napisane przez: Dominika Kister
mojeradio.uk 2023