mojeradio.uk
Na wyspach znowu gorąco i to nie tylko pod względem historycznie wysokich temperatur. Mimo niedawnych podwyżek cen energii od października zapowiedziano kolejny wzrost. Brytyjczycy mówią temu stanowcze „nie”. Wyrazem sprzeciwu jest oddolna inicjatywa pod nazwą „Don’t pay UK”, która ma zmusić dostawców do dialogu ze społeczeństwem i zakończenia kryzysu energetycznego.
Jak wynika z ostatnich badań przeprowadzonych przez organizację BEIS, prawie 64% Brytyjczyków jest zaniepokojona wzrostem cen energii. Przyznają, że niedługo nie będzie ich stać na opłacenie rachunków. Ostatni wzrost cen był odczuwalny dla większości z nich. Niektóre gospodarstwa domowe płacą obecnie 100%, a nawet 150% więcej niż w pierwszej połowie roku. Mimo ogólnokrajowych protestów rząd planuje kolejne podwyżki, tłumacząc zaistniałą sytuację dwuletnią destabilizacją z powodu koronawirusa SARS-CoV-2 oraz wysoką inflacją. Odpowiedzią na zaistniałą sytuację ma być oddolna inicjatywa skierowana do obywateli Wielkiej Brytanii. Organizatorzy akcji „Don’t pay UK” żądają obniżenia rachunków za energię do przystępnego poziomu. Ich plan zakłada zgromadzenie miliona osób, które zobowiążą się do anulowania swoich poleceń zapłaty wraz z pierwszym dniem października.
„Masowe niepłacenie nie jest innowacyjnym pomysłem. Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec lat 80. Wtedy ponad 17 milionów ludzi odmówiło płacenia tzw. podatku pogłównego (Poll Tax – przyp. red.). Był on skandalicznie wysoki. Przyczyniło się to do upadku rządu i cofnięcia ustawy. Teraz też się uda. To nie jest nasz wymysł, naprawdę boimy się o jutro”- przekonuje jeden z organizatorów.
Na stronie https://dontpay.uk/ możemy zapoznać się z trzyetapowym planem działania. Pierwszy krok ukierunkowany jest na zbudowanie poparcia wśród społeczeństwa. Pomysłodawcy akcji za punkt krytyczny obrali liczbę miliona osób. Dopiero gdy osiągną tę liczbę będzie można przejść do punktu drugiego, który zakłada wstrzymanie płatności dostawcom energii. „Milion to dużo, ale kolejne miliony będą już myśleć o tym, czy będą w stanie ogrzać swój dom zimą. Jeszcze więcej z nas będzie złych, że zapłacimy ponad dwukrotnie więcej, niż dotychczas, nie mówiąc już o żywności, benzynie, czy hipotekach. ” – czytamy. Kolejnym i ostatnim krokiem jest zmuszenie rządu do podjęcia radykalnych działań, które znacznie zmniejszą obowiązujące stawki.
Wśród przeciwników kampanii znalazł się miedzy innymi Citizen Advice – brytyjski odpowiednik polskiego Biura Porad Obywatelskich. Ostrzega on o konsekwencjach prawnych. Zaprzestanie płatności będzie rzutowało na zdolność kredytową, a także stanowiło podstawę do nakładania kar wynikających z zawartych wcześniej umów.
Dotychczas w akcji zdecydowało się wziąć udział ponad 101 tysięcy osób, a liczba ta codziennie rośnie.
— mojeradio.uk (@mojeradio_uk) September 13, 2022
Napisane przez: Dominika Kister
don't pay UK kryzys energetyczny Wielka Brytania
mojeradio.uk 2023